wtorek, 23 grudnia 2014

12 POTRAW WIGILIJNYCH W MOIM DOMU


Wigilia to różne tradycje. Każdy w swoim domu, zajada się innymi smakołykami. Kiedy założyłam swoją rodzinę, postanowiłam połączyć obyczaje z domu mojego męża z tradycjami mojej mamy, dodając odrobinę siebie. Spędziliśmy długie wieczory na rozmowach, chcąc w 12 daniach i kilku ciastach zamknąć ukochane smaki z dzieciństwa. Nie było to łatwe, ale się udało.
Postanowiliśmy, że kilka z nich zawsze będziemy podawać podczas Wigilii. Nie może ich zabraknąć, ponieważ ta kolacja musi być oryginalna, wyróżniająca się na tle innych rodzinnych uroczystości. Z całą pewnością na stole nie zabraknie ryby po grecku, sałatki jarzynowej, którą kroi w drobniutką kosteczkę pan domu i karpia po iljońsku. Swoją drogą nazwę karpia wymyślił mój mąż, to połączenie tradycji mojego domu i popularnego karpia po żydowsku. Lubię zmieniać przepisy, dodawać odrobinę siebie i normą stało się, że mój mąż nazywa owe potrawy „po iljońsku”. Z domu mojego małżonka przywędrował barszcz z drożdżowymi pasztecikami, które oboje uwielbiamy i pokochała je moja część rodziny.
Święta spędzamy w powiększonym gronie: siostry i szwagrowie, rodzice i teściowie oraz dzieciaczki. Trzy pokolenia przy jednym stole, więc i podniebienia muszą być odpowiednio zaspokojone. Młodsza moja siostra kocha śledzika w jabłuszku, więc nie znika to danie z listy, nie znika też zupa z suszonych owoców, która jako pierwsza wchodzi na stół. Dla drugiej siostry nie może zabraknąć pieczonego na masełku pstrąga w rodzynkach, szwagrowie zajadają się kapustą z grzybami i faszerowanymi pieczarkami. Te dania na liście będą wiecznie, pozostałe zależą od nowości, które przypadną nam do gustu lub ciekawych eksperymentów kulinarnych.
Ciasta również mają u nas znaczenie. Moja mama, mistrz wypieków, trzyma asa w rękawie i nie jest nim Joker ale Ciasto Apostolskie, które pojawia się raz w roku, właśnie podczas świąt. Receptura w moim domu przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Jest niedostępna dla innych i każdy ją traktuje niczym drogocenne dziedzictwo kulinarne, wyczekując chwili, kiedy to zastanie przekazana kolejnemu potomkowi. Muszę powiedzieć, że bardzo mnie ciekawi ten przepis, to moje ulubione ciasto.
Mój dom w tym magicznym okresie pachnie smakołykami, kolorowymi obrzędami, świerkiem i swoistym kiczem, który kocham najbardziej.

*********************

Dwa dni przed Wigilią, kiedy nikt nie ma czasu na chwilę wytchnienia, robimy OBOWIĄZKOWĄ przerwę. Dla zdrowia psychicznego ;) Siadamy przy stole i robimy dekoracje świąteczne. Ręczne, kiczowate i krzywe :) Nawet nie wiecie jaka to świetna zabawa, śmiechu przy tym i okrzyków... a wszystko okraszone świątecznym ponczem lub wigilijnym kompotem dla nieletnich.
Wszystkim życzę takiej przerwy i chwili wytchnienia.



  


 Wesołych Świąt
życzy


poniedziałek, 22 grudnia 2014

Sernik malaga


Malaga, sernik malaga, Serniki, Ciasta Ciasteczka Muffiny, Ciasto (inne), Desery i słodycze,

Słodki z rodzynkami i czekoladkami. Sernik to cudowny wynalazek lubię eksperymenty z  tym ciastem. Wymyślam coraz to nowsze smaki, poszukuję inspiracji i mieszam receptury. Daje mi to niesamowitą satysfakcję. Dodatkowo uszczęśliwiam podniebienia rodziny i przyjaciół.
Proponuję taką zabawę ze smakami. Dzisiaj malaga. 


Sernik malaga
Potrzebne będą:
  • 500 g sera białego mielonego (twaróg na serniki)
  • 5 jaj
  • 1 i 1/4 szklanki cukru 
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 250 g czekoladek malaga
  • 1/4 szklanki rodzynek namoczonych w rumie
  • 60-70 g herbatników
  • 1 łyżka masła
  • masło i kasza manna do wysmarowania formy
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą pianę. Następnie dokładamy twaróg, mąkę i szybko łączymy składniki. Połowę czekoladek siekamy na kawałki. Są płynne w środku, ale to nie przeszkadza, wrzucamy do masy serowej. Na koniec dokładamy odsączone rodzynki (rumu nie wylewamy), delikatnie mieszamy. 
Formę o średnicy około 20 cm smarujemy masłem i posypujemy kaszą. Tak przygotowaną wykładamy herbatnikami, przykrywając całe dno i przelewamy naszą masę serową.
Pieczemy około 50 minut w 200 stopniach C, do tak zwanego "suchego patyczka".
Gotowy sernik, trzymamy chwilę w otwartym piecu, po czym wykładamy do całkowitego wystudzenia. 
W tym czasie szykujemy polewę. Pozostałą część czekoladek malaga z łyżką masła i 2 łyżkami rumu z rodzynek rozpuszczamy. Trzeba ciągle mieszać, ponieważ łatwo mogą się przypalić. Kiedy uzyskamy jednolitą masę lekko przestudzoną wylewamy na sernik.

Jak Wam się podoba taki pomysł? Pozdrawiam
Ilona ♥




czwartek, 18 grudnia 2014

Jak obchodzimy Świeta Bożego Narodzenia

Powoli zbliżają się Święta, a jak wiadomo w każdym regionie Polski są troszkę inaczej obchodzone. Ja pochodzę z lubelskiego, ale obecnie mieszkam w Małopolsce mimo to zachowałam tradycje wyniesione z domu. Kiedy jeszcze żyli dziadkowie to zawsze w Wigilię nigdy wcześniej wraz z Dziadkiem ubierałam choinkę, Babcia w tym czasie kręciła się po kuchni. Makaron do maku Babcia zawsze robiła domowy. W Wigilie nie jadło się żadnych posiłków, a tylko ziemniaki ze śledziem (czasem ze śmietaną). Bardzo się tego pilnowało!
Na stole zawsze było 12 potraw, a mianowicie:
  • barszcz z uszkami,
  • karp smażony,
  • karp w galarecie,
  • pierogi z kapusta i grzybami,
  • racuchy,
  • śledzie marynowane, 
  • śledź w śmietanie,
  • śledzie z majerankiem i cebulą,
  • kluski z makiem,
  • kapusta z grochem,
  • kompot z suszek,
  • makowiec.
 Przed przygotowaniem stołu pod obrus wkładało się sianko, a na stole zawsze był talerz dla wędrowca. Mamy również taki przesąd, że w Wigilię pierwszy do domu życzenia złożyć powinien przyjść mężczyzna - kobieta oznacza niepowodzenia, pecha.
Z innych zwyczajów to myślę, że podobnie jak gdzie indziej głowa domu odczytywała Pismo Święte z fragmentem o narodzeniu Jezusa. Po odczytaniu było dzielenie się opłatkiem, życzenia i w końcu upragniona wieczerza. Ale tylko gdy pojawiła sie pierwsza gwiazdka na niebie.
Po wieczerzy było odpakowywanie prezentów, oczywiście mówiło się, że Św. Mikołaj je zostawił.
Kiedy byłam jeszcze mała pamiętam jak się cieszyłam gdy pod choinką znalazłam kilogram pachnących pomarańczy. Niesamowite jak taka mała rzecz mogła sprawić tyle radości, prawda?

Pierwszy i drugi bardziej zwyczajny, jest śniadanko na które przygotowywane są domowe wędliny. Pasztet obowiązkowo, kiełbasę i szynkę Dziadek wędził na działce, była tez sałatka jarzynowa - pamiętam piękne przybranie jakie Babcia robiła w piękne szklanej salaterce. Był też uroczysty obiad. To były czasy kiedy Dziadek hodował króliki, więc babcia robiła przepysznego duszonego królika w śmietanie. Nie zabrakło wspólnego śpiewania kolęd, modlitwy w Kościele, przy szopce, długich spacerów i jazdy na sankach.

A jak u Was obchodzi się Wigilię i Święta? Jestem ciekawa skąd pochodzicie i jak u was to wygląda.

Wszystkim życzę spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia.


wtorek, 16 grudnia 2014

Świateczny keks bananowy

Świąteczny keks bananowy

Chlebek bananowy natchnął mnie by zrobić z niego keks, a jest do tego wręcz idealny. Do tego ma lekka piernikową nutę co na święta jest po prostu wskazane. Jeśli lubicie banany i keks koniecznie wypróbujcie ten przepis. Ze słodka mleczna czekoladową polewą będzie w siódmym niebie.
Takie ciasto będzie zaskoczeniem dla domowników jak i gości.

3-4 przejrzałe zmiksowane banany
1 jajko
2 białka
pół szklanki cukru
1,5 szklanki mąki
pół szklanki oleju rzepakowego
łyżka cukru z prawdziwą wanilią
łyżeczka sody
2 łyżki mleka
Bakalie: po garści orzechów, skórki pomarańczowej i rodzynek

Do miksera wrzucamy po kolei jajko, cukier, sodę, cukier waniliowy oraz zmiksowane banany. Białka z odrobina soli ubijamy na sztywna piane i powoli dodajemy do masy bananowej oraz olej rzepakowy. Gdy już otrzymamy jednolita masę dodajemy mąkę, ciasto ma mieć konsystencje gęstej lecz lejącej się śmietany. Jeśli jest za gęste można dodać 2 łyżki mleka. Na koniec dodajemy pokruszone orzechy laskowe, skórkę pomarańczową oraz posiekane rodzynki.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni góra-dół i pieczemy 50-60 minut.

Polewa czekoladowa:
100 g mlecznej czekolady
2 łyżki słodkiej śmietanki 

Czekoladę łamiemy i podgrzewamy w rondelku ze śmietanką cały czas mieszając do czasu aż się rozpuści.
Wystudzony keks polewamy czekoladą.


poniedziałek, 15 grudnia 2014

Torcik z migdałami


Dzisiaj rozpusta. Słodki, piękny i nafaszerowany bakaliami torcik. Jego obłędny smak musi zagościć na stole świątecznym. Miód, żurawina, migdały... to lista smaków tych cudownych dni.
Musicie go wypróbować. Ja się zakochałam.



Torcik migdałowy z miodem i suszonymi owocami
Potrzebne będą:
Ciasto
  • 100 g masła
  • 50 g cukru trzcinowego
  • 50 g miodu
  • 3 jajka od szczęśliwych kurek
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany
  • 200 g mąki pszennej
  • 50 g mielonych migdałów
  • 1,5  łyżeczki proszku do pieczenia
  • 150 g suszonych fig i żurawiny + kilka żurawin do dekoracji
Migdały w karmelu
  • 100 g masła
  • 80 g cukru trzcinowego
  • 100 g miodu
  • 25 ml kwaśnej śmietany (2 łyżki)
  • 200 g posiekanych migdałów
  • 2 szczypty cynamonu
  • 1 szczypta soli
CIASTO
Masło miksujemy z cukrem i miodem, dodajemy jajka oraz mąkę z proszkiem do pieczenia i mielonymi migdałami. Pod koniec miksowania dodajemy śmietanę. 
Żurawinę kroimy i moczymy w ciepłej, przegotowanej wodzie, następnie odsączamy i osuszamy. Figi również kroimy, odcinając ogonki. Pokrojone suszone owoce wrzucamy do miseczki, oprószamy mąką, aby nie osiadły podczas pieczenia i wrzucamy do ciasta. Delikatnie mieszamy.
Ciasto przedkładamy do wyłożonej papierem do pieczenia okrągłej tortownicy. Pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez 25-30 minut.
MIGDAŁY W KARMELU
Masło rozpuszczamy w garnku, wsypujemy cukier trzcinowy oraz miód. Chwilę gotujemy, gdy masa stanie się płynna, dodajemy posiekane migdały, szczyptę soli i łyżeczkę cynamonu oraz dwie łyżeczki śmietany. Gotujemy około pół minuty od zagotowania się masy.
Migdały w karmelu wylewamy na upieczone ciasto. Podwyższamy temperaturę w piekarniku o 10 stopni C i pieczemy całość przez 15-20 minut, aż migdały nabiorą ciemnozłotego koloru.
Gotowe ciasto studzimy i dekorujemy.

Możemy wykonać dekoracje z cukru, rozpuszczonej czekolady lub wyciskając krem na ciasto i układając na nim żurawinę.

Ściskam Ilona 



poniedziałek, 8 grudnia 2014

Musztarda


A może prezent nieco ostrzejszy?
Dalej pomagamy Kochanemu Gwiazdorowi w szykowani prezentów. Były słodkości, może coś z drugiego końca huśtawki smakowej? Musztarda jest może nietypowym podarunkiem, ale domowej roboty, zupełnie mienia przeznaczenie :) 
Wykonajcie, włóżcie do słoiczka o ciekawym kształcie, obwiążcie kokardką i gotowe.
Ale nie zapomnijcie o jednej porcji dla siebie. Przecież nam też należy się taka niespodzianka.



Musztarda
Potrzebne będą:
  • 3 łyżki gorczycy czarnej
  • 3 łyżki gorczycy żółtej
  • 5 łyżek octu winnego lub jabłkowego
  • 7 łyżek wody
  • 1 łyżeczka miodu
  • szczypta soli
Gorczycę wrzucamy do słoiczka, zalewamy octem i 4 łyżkami wody. Przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na około 10 godzin, na przykład na noc. Gorczyca musi wchłonąć cały płyn. Następnie przekładamy do blendera, dokładamy miód, sól, około 3 łyżek wody i miksujemy, aż uzyska odpowiednią konsystencję. W razie potrzeby dolewamy wody, ale ostrożnie.
Gotową wkładamy do słoiczka, zakręcamy i przechowujemy w lodówce.

Smacznego
Ściskam Ilona 






Domowy marcepan

Kolejnym zapachem, który kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia to marcepan, ciężko się oprzeć, aby go nie wyjadać. Jest dostępny w sklepach nie ukrywam,że cena też jest hmmm...czy dostępna dla każdego i czy na pewno mam tam tylko marcepan w czystej postaci czy cały dodatek niepotrzebnych rzeczy ..... Ale jak ze wszystkim wszystko możemy zrobić samemu z radością i pewnością że to są 100 % migdały. Spokojnie możemy go w foli trzymać w lodówce do 2 -3 tygodni, wykorzystywać go na wiele sposobów.

SKŁADNIKI czas przygotowania 40 minut
- migdały 125g
- cukier puder 125g
- olejek migdałowy 1 łyżeczka 
- woda różana lub likier Amaretto lub brązowy rum lub koniak 30ml


SPOSÓB WYKONANIA
- zwarzone migdały zalewamy wrzątkiem i po 10-15 minutach możemy je bez problemu obrać(wycisnąć) ze  skórki 
- wrzucamy je do blendera i mielimy na drobno po czym dodajemy cukier puder i resztę dodatków ponownie włączamy blender i po chwili  tworzy się zbita masa marcepanowa wyjmujemy ją i zawijamy w folię spożywczą i tak przygotowana masę trzymamy w lodówce 
- staramy się nie zjeść wszystkiego pierwszego dnia:) 
 
 Pozdrawiam 
Basia
 

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Czekoladki z pomarańczą



No i nadszedł grudzień. Czas świątecznych przygotowań, szykowania prezentów i smacznych potraw. Jeżeli prezenty, to czemu nie smaczne i własnymi rękami wykonane.
Proponuję niebiańskie czekoladki z nutką pomarańczy. Potem robimy kolorowe pudełeczko. Czyż taki prezent nie jest idealny? Tylko pamiętajcie o obdarowaniu przyjaciela, bo są magnetyczne i trudno się od nich oderwać.
Miłej zabawy.


Czekoladki z pomarańczą
Potrzebne będą:
  • tabliczka czekolady gorzkiej (100g)
  • 1 pomarańcza
  • 1 łyżka żelatyny
  • 4-5 łyżek gorącej wody
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Następnie smarujemy za pomocą pędzelka lub łyżeczki boki i dno foremki sylikonowej do czekoladek lub małych ciasteczek, wkładamy do lodówki, aby stwardniała. 
Pomarańczę sparzamy i wyciskamy z niej sok razem z miąższem. Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie i wystudzoną wlewamy do soku pomarańczowego. Czekamy, aż zacznie tężeć.  Następnie wlewamy do foremek czekoladowych, w 3/4 objętości i czekamy do całkowitego stężenia.
Pozostałą rozpuszczoną czekoladą przykrywamy owoce tworząc dno czekoladek. Pozostawiamy w lodówce do całkowitego stężenia. Na koniec delikatnie wyciągamy z sylikonowych foremek i układamy w naszym pudełeczku.

Napiszcie koniecznie jakie Wy szykujecie prezenty, a może jakieś smakołyki też się znajdą pod choinką?

Ściskam Ilona 



środa, 26 listopada 2014

Mielonka wieprzowa, czyli wyzwanie z domową wędliną

mielonka wieprzowa, domowe wędliny, wieprzowina

Oto kolejny pomysł na pyszną wędlinkę domowej roboty. 
Mielonkę wieprzową uwielbiam, więc dlaczego nie miałabym jej robić. 


Mielonka wieprzowa
Potrzebne będą:
  • 0,5 kg mięsa wieprzowego
  • 2 łyżeczki papryki czerwonej grys
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 1/4 szklanki gorącej wody
  • pieprz i sól do smaku
Mięso myjemy i mielimy na drobnych oczkach, dokładamy przyprawy i dokładnie mieszamy.
Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie i  do mięsa z przyprawami. Mieszamy i wkładamy do woreczka umieszczonego w podłużnym prostym słoiku.
Woreczek mocno związujemy, dociskając mięso. Zakręcamy słoik i gotujemy około 1 godziny w garnku z wodą. Należy pilnować, żeby nie zabrakło wody.
Po tym czasie, kiedy mięso będzie gotowe, jeszcze gorące wyciągamy ze słoika, pozostawiając w zamkniętym worku.
Odstawiamy do ostygnięcia.

Ciekawa jestem bardzo czy robicie własne wędliny, jeżeli tak to jakie. Może moje Was zainspirują? 
Tym czasem
Ściskam Ilona 


czwartek, 20 listopada 2014

Gulasz pełen koloru i aromatu z dynią w roli głównej.

Gulasz ulubione danie w moim domu, super smakuję z ziemniakami jak i z kaszą a w placku ziemniaczanym pyszny. Wykorzystując to co daje nam jesień połączyłam dynię, papryk, cebulkę, czosnek. Całość stworzyła piękne kolory a świeże zioła takie jak rozmaryn, tymianek uwolniły podczas pieczenia cudny aromat, który unosił się po domu. Mięso do tego wykorzystałam wieprzowe ale jeśli ktoś nie lubi też świetnie będzie do tego pierś z kurczaka.
 SKŁADNIKI:
  • mięso wieprzowe (wykorzystałam łopatkę bez kości ) ok 800 gram 
  • papryka czerwona 1 szt 
  • czosnek 3 ząbki
  • cebulka 3 szt małe 
  • dynia (połowa z mniejszej po oczyszczeniu)
  • rozmaryn 2 gałązki 
  • tymianek 4 gałązki 
  • sól, pieprz, paprykę słodką, ostrą (wedle uznania)
  • oliwę 2-3  łyżki
  • olej 2 łyżki do posmażenia 

Skład to jest moja propozycja jeśli nie lubimy czegoś po prostu można to pominąć lub dodać sobie więcej danego składnika.

  SPOSÓB WYKONANIA :
- mięso myjemy, osuszamy, wykrawamy zbędne błony i kroimy w kostkę (ja kroję w mniejszą kostkę )
 -  doprawiamy naszymi przyprawami, i krótko z każdej strony obsmażamy na patelni do lekkiego zbrązowienia i zamknięcia por.
- tak gotowe mięso przekładam do naczynia żaroodpornego (równie dobrze może być to garnek, który można włożyć do piekarnika)
- obieramy i oczyszczamy  dynię którą kroimy w kostkę większą tak samo postępujemy z papryką. Wkładam dynię i paprykę do miseczki dodaję oliwę posypuję ją ziołami świeżymi takimi jak rozmaryn i tymianek lekko solę i wymieszam, tak przygotowane dodaję do naszego mięsa.
- dokładam obrane cebulki, czosnek
- na naszą patelnie na której opiekaliśmy mięso dolewam wodę dokładnie wymieszam z tłuszczem i całość zalewam nasze mięso z warzywami.
- do nagrzanego piekarnika do 190 stopni wkładam naczynie i piekę ok 1 godziny
co jakiś czas zaglądam i przykrywam folią aluminiową, aby warzywa nam się nie spaliły
- długość pieczenia zależy także od naszego piekarnika i rodzaju mięsa ,  trzeba spróbować mięsa czy jest już miękkie i takie nam odpowiada.
 Zajadamy go z kaszą, ziemniakami lub po porostu z chlebem:) Korzystajmy z sezonowych darów jak w tym przypadku z dyni póki jeszcze jest dostępna.
Pozdrawiam
Basia

wtorek, 18 listopada 2014

Puree z dyni - kuchnia sezonowa

Witajcie!

Kuchnia sezonowa jest fantastycznym wyzwaniem i inspiracją do powstania wielu potraw. Aktualnie jest sezon na dynię. Na pewno zauważyliście już kilka przepisów na blogu. Każda z Nas ma swój sposób na dynię, możecie poznać Nasz punkt widzenia odnośnie dyni, a przez nią możecie poznać Nas.

Dziś chciałam się podzielić z wami przepisem na proste puree z dyni. Można je dodawać do wszystkiego, począwszy od ciast, a skończywszy na dyniowej czekoladzie (ponoć jest przepyszna!).

Takiego puree nie przyprawiam, jest ono bazą do późniejszych potraw. Jest bardziej wodniste niż z pieczonej dyni. Czasem wystarczy odrobina puree być nadać potrawie intensywny kolor, jeśli nie chcemy używać go więcej. Warto teraz zaopatrzyć się w dynie, zrobić takie puree i pomrozić porcje na zimę.

By zrobić takie puree wystarczy dynię pokroić, wydrążyć z pestek i obrać.
Następnie pokroić w kostkę, wrzucić do rondelka i zalać 1/3 szklanki wody. Teraz pozostało tylko przykryć garnek i mieszać od czasu do czasu aż dynia się rozpadnie. Nie potrzeba ani blendować ani rozdrabniać widelcem. Dynia idealnie sama się rozpadnie.




Jestem ciekawa Waszych propozycji co do tego wdzięcznego warzywa :) Przysyłajcie fotki do mnie na maila koziol.mariaa@gmail.com

niedziela, 16 listopada 2014

Dyniowy budyń



Choć Halloween już minął, którego niewątpliwym symbolem jest dynia, to samo warzywo jest jeszcze dostępne na ryneczku i warto z tego korzystać. Można ją przerabiać na miliony sposobów. W tym roku testuję jej walory smakowe na słodko i wytrawnie. Dzisiaj podzielę się przepisem na budyń. Dla mnie świetna alternatywa proszkowych gotowców. 


Dyniowy budyń
Potrzebne będą:
  • 1/2 litra mleka
  • 1 szklanka  puree z dyni
  • 2 łyżki cukru brązowego
  • 1 łyżka  z wanilii
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki mąki
  • 1 żółtko
Mleko dzielimy na dwie części. Do szklanki odlewamy odrobinę, ok 1/4, resztę gotujemy. 
W pozostawionym mleku rozpuszczamy mąkę (oba rodzaje), cukier, ekstrakt waniliowy oraz żółtko.
Kiedy gotujące się mleko jest już gorące, dokładamy puree z dyni i dokładnie mieszamy.  Następnie  dolewamy miks mleka z dodatkami i energicznie mieszamy, aż całość zgęstnieje. Gorący budyń przelewamy do kokilek.
Pozdajemy ciepłe lub zimne.

Robiliście kiedyś sami taki budyń? Bardzo jestem ciekawa. Piszcie do nas :) 
Ściskam Wszystkich
Ilona 



piątek, 14 listopada 2014

Zapiekanka z dyni, wyśmienita





Zapiekanka z dyni w sosie beszmelowym
Potrzebne będą:
  • 1 kg dyni
  • 1 kostka rosołowa
  • 1/2 szklanki startego sera żółtego
  • natka pietruszki do przybrania
  • Sos beszamelowy:
  • 3 dkg mąki
  • 4 dkg masła
  • 1 szklanka mleka
  • szczypta soli,
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • 1/2 łyżeczki

Dynię opłukać, obrać ze skórki, wybrać pestki, pokroić w grubą kostkę. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym i skropić rozpuszczoną w 3-4 łyżkach wody kostką rosołową
Przyrządzić sos beszamelowy.  Do rozpuszczonego w rondelku masła  wsypać mąkę i delikatnie  podsmażyć, uważając, żeby się nie przypaliła. Gotową zasmażkę zalać mlekiem i dokładnie wymieszać, aby nie powstały grudki. Doprawić solą, cukrem i świeżo startą gałką muszkatołową. Mieszać do połączenia się składników.
Gotowym sosem  polać dynię, posypać z wierzchu startym serem, wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na  około 15 minut. Gdy ser się rozpuści i lekko zarumieni, wyjąć zapiekankę , posypać posiekaną natką pietruszki, podawać .


Wy lubicie dynię, osobiście uwielbiam w każdej formie. A ta zapiekanka była wyśmienita. Musicie ją zrobić.
Ściskam Ilona


środa, 12 listopada 2014

Chleb na guinnessie - Wyzwanie Piekarnia

Wracamy do wyzwań i na dzis przygotowałam ja chleb na piwie ciemnym Guinnessie.
 Jest naprawdę wiele przepisów na chleby na piwie. Jednym z nich jest bardzo prosty przepis na guinnessie. To piwo jest ciemne z lekką goryczką, ale w chlebie smakuje nieziemsko. Chleb jest lekko wilgotny, a skórka idealnie chrupiąca. Moim dodatkiem są płatki owsiane, którymi posypuję dno foremki i skórkę chleba. Nie tylko wyglądają razem pieknie, ale też są zdrowym dodatkiem.
Robiłam go już dwa razy, w dwóch różnych foremkach. Silikonowa była mniejsza, więc chleb wyrósł w górę, szklana była dłuższa także chleb zachował formę prostokąta.
 Zachęcam do wypróbowania przepisu.
U Nas jest częstym gościem na stole.

ZASADY wyzwania są proste:

  • co dwa tygodnie będziemy podawały Wam przepis z serii DOMOWA PIEKARNIA, DOMOWE WĘDLINY i DOMOWA MLECZARNIA;
  • Wspólnie przygotujemy danie według przepisu i podzielimy się spostrzeżeniami;
  • Przygotuj smakołyk według tego przepisu i podziel się z nami swoimi uwagami oraz ZDJĘCIEM
  • Wasze zdjęcia oraz uwagi będziemy publikowały na blogu w poście podsumowującym,
  • Wyzwanie trwa od 12 listopada do 12 grudnia
  • Jeżeli będziecie mieli jakieś problemy, zawsze służymy pomocą;
  • Zdjęcia przesyłajcie na maila koziol.mariaa@gmail.comlub przez Żabkę -add your link - link do posta na Waszym blogu - nie do całego bloga
Przepis na chleb:

400 g mąki pszennej
300 g guinnessa
15 g drożdży
1 łyżeczka soli
1 łyżka cukru

Drożdże należy pokruszyć do miski i zasypać cukrem. Można pomieszać, ale trzeba poczekać aż zaczną pracować i zrobią się płynne. Wtedy dolewamy piwo i dokładnie mieszamy, do tej piwnej mieszanki wrzucamy mąkę i wyrabiamy ciasto. Ja to robię w mikserze, wystarczy chwila by składniki dobrze sie połączyły. Ciasto powinno mieć konsystencje gęstej śmietany. Jeśli nie ma można dodać lekko ciepłe mleko i dalej wymieszać do połączenia się składników.
Silikonową formę wysypujemy płatkami owsianymi i przelewamy ciasto. Z wierchu również posypujemy płatkami.
Szklaną formę natłuszczamy, a następnie postępujemy jak wyżej.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni (można z termoobiegiem) i pieczemy ok. 50 minut. Patyczkiem do szaszłyków sprawdzamy czy ciasto się nie klei - wtedy jest dobre.


poniedziałek, 10 listopada 2014

Makaron z pesto z pieczonej dyni.


Sezon dyni wciąż trwa. Dynia jest tak cudownym warzywem, daje nam wielkie możliwości wykorzystania jej na wszelakie sposoby. Jestem" makaronholiczką " wiec dynię wykorzystałam do pesto które połączyłam za makaronem. Zapach pieczonej dyni z rozmarynem - bezcenny. 



SKŁADNIKI : na pesto 
  • 350 g dyni (tyle było przed pieczeniem)
  • 80 ml pestek słonecznika (można zastąpić orzechami włoskimi lub pestkami z dyni)
  • ok. 125 ml sera parmezan 
  • 70 ml oliwy (jeżeli lubimy pesto rzadsze dolejemy go więcej)
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa do smaku 
  • rozmaryn 3 gałązki 
  • sól morska do posypania dyni przed pieczeniem 
makaron np. tagliatelle ok 100 gram na osobę plus sól do gotowania makaronu 1 łyżeczkę


 SPOSÓB WYKONANIA :
- dynie przekrawamy na kawałki, wyciągamy cały miąższ z dyni wraz z pestkami (nie obieramy ze skórki)
- nagrzewamy piekarnik do 180 stopni
- kawałki dyni smarujemy oliwą, posypujemy solą i na każdy kładziemy po gałązce rozmarynu
- pieczemy ok 20 minut do miękkości

- na suchej patelni prażymy słonecznik (lub inne nasze ulubione ziarno)
- przygotowany ser parmezan mieszamy z ziarnem słonecznika (wystudzone), wystudzoną dynią (po upieczeniu łyżką wybieram sam miąższ a skórka chroni podczas pieczenia przed przypaleniem ) wraz z rozmarynem z którym się piekło, dodajemy oliwy wszystko blendujemy doprawiam solą, świeżo zmielonym pieprzem oraz gałką muszkatołową
- jeżeli lubimy bardziej oleiste pesto dodajmy oliwy wedle naszego uznania, konsystencja  będzie to widoczna podczas miksowania
- gotowe
 Pesto świetnie się komponuję z makaronem. Makaron jeżeli posiadamy świeży gotujemy go ok 3-4 minuty jeżeli posiadamy suchy gotujemy go wedle opisu na opakowaniu, najlepiej ugotować go lekko twardawy wtedy jest najzdrowszy.  Ugotowany makaron mieszamy z naszym pesto dodatkowo posypujemy go parmezanem oraz świeżo zmielonym pieprzem. Tak przygotowany bardzo szybko znika z talerza.
Pesto dyniowe równie pysznie smakuję na kanapce. Korzystajmy z dobrodziejstw sezonowych bo czas tak szybko mija a dynia jest przepyszna a i daje jak wcześniej pisałam wiele możliwości smakowych.
Basia <3

poniedziałek, 3 listopada 2014

Ciasto dyniowe


W tym roku mamy piękną jesień. Pogoda zachęca do spacerów, a i na ryneczek przyjemnie się wybrać. Jak już zawitamy w tych kręgach, bez dyni się nie obejdzie. Nie wiem jak u Was, ale my co roku tworzymy cuda w pomarańczowym kolorze.
Zachęcam do przygotowania smakołyków, wytrawnych lub słodkich z dynią w roli głównej. Wypróbujcie, sfotografujcie i prześlijcie do nas.
Czekamy na Wasze DYNIOWE pomysły.



Ciasto z dynią
Potrzebne będą:
  • 2 szklanki startej dyni (należy wycisnąć sok, bo ciasto będzie zbyt mokre)
  • 1 szklanka cukru
  • 3 jajka
  • 3 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 cukier waniliowy (lub ekstrakt waniliowy)
  • 3 szklanki mąki
  • 1 szklanka oleju
  • garść orzechów lub migdałów 
Jajka ubić z cukrem , dodać olej , mąkę , cukier waniliowy , sodę, proszek i cynamon. Zmiksować . Do masy dodać utartą dynię i migdały, delikatnie wymieszać łyżką. Ciasto wlać do formy wysmarowanej masłem i wysypanej mąką . Piec w piekarniku nagrzanym do 180 C przez 50 minut .

Smacznego
Ściskam Ilona