czwartek, 18 grudnia 2014

Jak obchodzimy Świeta Bożego Narodzenia

Powoli zbliżają się Święta, a jak wiadomo w każdym regionie Polski są troszkę inaczej obchodzone. Ja pochodzę z lubelskiego, ale obecnie mieszkam w Małopolsce mimo to zachowałam tradycje wyniesione z domu. Kiedy jeszcze żyli dziadkowie to zawsze w Wigilię nigdy wcześniej wraz z Dziadkiem ubierałam choinkę, Babcia w tym czasie kręciła się po kuchni. Makaron do maku Babcia zawsze robiła domowy. W Wigilie nie jadło się żadnych posiłków, a tylko ziemniaki ze śledziem (czasem ze śmietaną). Bardzo się tego pilnowało!
Na stole zawsze było 12 potraw, a mianowicie:
  • barszcz z uszkami,
  • karp smażony,
  • karp w galarecie,
  • pierogi z kapusta i grzybami,
  • racuchy,
  • śledzie marynowane, 
  • śledź w śmietanie,
  • śledzie z majerankiem i cebulą,
  • kluski z makiem,
  • kapusta z grochem,
  • kompot z suszek,
  • makowiec.
 Przed przygotowaniem stołu pod obrus wkładało się sianko, a na stole zawsze był talerz dla wędrowca. Mamy również taki przesąd, że w Wigilię pierwszy do domu życzenia złożyć powinien przyjść mężczyzna - kobieta oznacza niepowodzenia, pecha.
Z innych zwyczajów to myślę, że podobnie jak gdzie indziej głowa domu odczytywała Pismo Święte z fragmentem o narodzeniu Jezusa. Po odczytaniu było dzielenie się opłatkiem, życzenia i w końcu upragniona wieczerza. Ale tylko gdy pojawiła sie pierwsza gwiazdka na niebie.
Po wieczerzy było odpakowywanie prezentów, oczywiście mówiło się, że Św. Mikołaj je zostawił.
Kiedy byłam jeszcze mała pamiętam jak się cieszyłam gdy pod choinką znalazłam kilogram pachnących pomarańczy. Niesamowite jak taka mała rzecz mogła sprawić tyle radości, prawda?

Pierwszy i drugi bardziej zwyczajny, jest śniadanko na które przygotowywane są domowe wędliny. Pasztet obowiązkowo, kiełbasę i szynkę Dziadek wędził na działce, była tez sałatka jarzynowa - pamiętam piękne przybranie jakie Babcia robiła w piękne szklanej salaterce. Był też uroczysty obiad. To były czasy kiedy Dziadek hodował króliki, więc babcia robiła przepysznego duszonego królika w śmietanie. Nie zabrakło wspólnego śpiewania kolęd, modlitwy w Kościele, przy szopce, długich spacerów i jazdy na sankach.

A jak u Was obchodzi się Wigilię i Święta? Jestem ciekawa skąd pochodzicie i jak u was to wygląda.

Wszystkim życzę spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia.


wtorek, 16 grudnia 2014

Świateczny keks bananowy

Świąteczny keks bananowy

Chlebek bananowy natchnął mnie by zrobić z niego keks, a jest do tego wręcz idealny. Do tego ma lekka piernikową nutę co na święta jest po prostu wskazane. Jeśli lubicie banany i keks koniecznie wypróbujcie ten przepis. Ze słodka mleczna czekoladową polewą będzie w siódmym niebie.
Takie ciasto będzie zaskoczeniem dla domowników jak i gości.

3-4 przejrzałe zmiksowane banany
1 jajko
2 białka
pół szklanki cukru
1,5 szklanki mąki
pół szklanki oleju rzepakowego
łyżka cukru z prawdziwą wanilią
łyżeczka sody
2 łyżki mleka
Bakalie: po garści orzechów, skórki pomarańczowej i rodzynek

Do miksera wrzucamy po kolei jajko, cukier, sodę, cukier waniliowy oraz zmiksowane banany. Białka z odrobina soli ubijamy na sztywna piane i powoli dodajemy do masy bananowej oraz olej rzepakowy. Gdy już otrzymamy jednolita masę dodajemy mąkę, ciasto ma mieć konsystencje gęstej lecz lejącej się śmietany. Jeśli jest za gęste można dodać 2 łyżki mleka. Na koniec dodajemy pokruszone orzechy laskowe, skórkę pomarańczową oraz posiekane rodzynki.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni góra-dół i pieczemy 50-60 minut.

Polewa czekoladowa:
100 g mlecznej czekolady
2 łyżki słodkiej śmietanki 

Czekoladę łamiemy i podgrzewamy w rondelku ze śmietanką cały czas mieszając do czasu aż się rozpuści.
Wystudzony keks polewamy czekoladą.


poniedziałek, 8 grudnia 2014

Domowy marcepan

Kolejnym zapachem, który kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia to marcepan, ciężko się oprzeć, aby go nie wyjadać. Jest dostępny w sklepach nie ukrywam,że cena też jest hmmm...czy dostępna dla każdego i czy na pewno mam tam tylko marcepan w czystej postaci czy cały dodatek niepotrzebnych rzeczy ..... Ale jak ze wszystkim wszystko możemy zrobić samemu z radością i pewnością że to są 100 % migdały. Spokojnie możemy go w foli trzymać w lodówce do 2 -3 tygodni, wykorzystywać go na wiele sposobów.

SKŁADNIKI czas przygotowania 40 minut
- migdały 125g
- cukier puder 125g
- olejek migdałowy 1 łyżeczka 
- woda różana lub likier Amaretto lub brązowy rum lub koniak 30ml


SPOSÓB WYKONANIA
- zwarzone migdały zalewamy wrzątkiem i po 10-15 minutach możemy je bez problemu obrać(wycisnąć) ze  skórki 
- wrzucamy je do blendera i mielimy na drobno po czym dodajemy cukier puder i resztę dodatków ponownie włączamy blender i po chwili  tworzy się zbita masa marcepanowa wyjmujemy ją i zawijamy w folię spożywczą i tak przygotowana masę trzymamy w lodówce 
- staramy się nie zjeść wszystkiego pierwszego dnia:) 
 
 Pozdrawiam 
Basia
 

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Czekoladki z pomarańczą



No i nadszedł grudzień. Czas świątecznych przygotowań, szykowania prezentów i smacznych potraw. Jeżeli prezenty, to czemu nie smaczne i własnymi rękami wykonane.
Proponuję niebiańskie czekoladki z nutką pomarańczy. Potem robimy kolorowe pudełeczko. Czyż taki prezent nie jest idealny? Tylko pamiętajcie o obdarowaniu przyjaciela, bo są magnetyczne i trudno się od nich oderwać.
Miłej zabawy.


Czekoladki z pomarańczą
Potrzebne będą:
  • tabliczka czekolady gorzkiej (100g)
  • 1 pomarańcza
  • 1 łyżka żelatyny
  • 4-5 łyżek gorącej wody
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Następnie smarujemy za pomocą pędzelka lub łyżeczki boki i dno foremki sylikonowej do czekoladek lub małych ciasteczek, wkładamy do lodówki, aby stwardniała. 
Pomarańczę sparzamy i wyciskamy z niej sok razem z miąższem. Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie i wystudzoną wlewamy do soku pomarańczowego. Czekamy, aż zacznie tężeć.  Następnie wlewamy do foremek czekoladowych, w 3/4 objętości i czekamy do całkowitego stężenia.
Pozostałą rozpuszczoną czekoladą przykrywamy owoce tworząc dno czekoladek. Pozostawiamy w lodówce do całkowitego stężenia. Na koniec delikatnie wyciągamy z sylikonowych foremek i układamy w naszym pudełeczku.

Napiszcie koniecznie jakie Wy szykujecie prezenty, a może jakieś smakołyki też się znajdą pod choinką?

Ściskam Ilona 



czwartek, 20 listopada 2014

Gulasz pełen koloru i aromatu z dynią w roli głównej.

Gulasz ulubione danie w moim domu, super smakuję z ziemniakami jak i z kaszą a w placku ziemniaczanym pyszny. Wykorzystując to co daje nam jesień połączyłam dynię, papryk, cebulkę, czosnek. Całość stworzyła piękne kolory a świeże zioła takie jak rozmaryn, tymianek uwolniły podczas pieczenia cudny aromat, który unosił się po domu. Mięso do tego wykorzystałam wieprzowe ale jeśli ktoś nie lubi też świetnie będzie do tego pierś z kurczaka.
 SKŁADNIKI:
  • mięso wieprzowe (wykorzystałam łopatkę bez kości ) ok 800 gram 
  • papryka czerwona 1 szt 
  • czosnek 3 ząbki
  • cebulka 3 szt małe 
  • dynia (połowa z mniejszej po oczyszczeniu)
  • rozmaryn 2 gałązki 
  • tymianek 4 gałązki 
  • sól, pieprz, paprykę słodką, ostrą (wedle uznania)
  • oliwę 2-3  łyżki
  • olej 2 łyżki do posmażenia 

Skład to jest moja propozycja jeśli nie lubimy czegoś po prostu można to pominąć lub dodać sobie więcej danego składnika.

  SPOSÓB WYKONANIA :
- mięso myjemy, osuszamy, wykrawamy zbędne błony i kroimy w kostkę (ja kroję w mniejszą kostkę )
 -  doprawiamy naszymi przyprawami, i krótko z każdej strony obsmażamy na patelni do lekkiego zbrązowienia i zamknięcia por.
- tak gotowe mięso przekładam do naczynia żaroodpornego (równie dobrze może być to garnek, który można włożyć do piekarnika)
- obieramy i oczyszczamy  dynię którą kroimy w kostkę większą tak samo postępujemy z papryką. Wkładam dynię i paprykę do miseczki dodaję oliwę posypuję ją ziołami świeżymi takimi jak rozmaryn i tymianek lekko solę i wymieszam, tak przygotowane dodaję do naszego mięsa.
- dokładam obrane cebulki, czosnek
- na naszą patelnie na której opiekaliśmy mięso dolewam wodę dokładnie wymieszam z tłuszczem i całość zalewam nasze mięso z warzywami.
- do nagrzanego piekarnika do 190 stopni wkładam naczynie i piekę ok 1 godziny
co jakiś czas zaglądam i przykrywam folią aluminiową, aby warzywa nam się nie spaliły
- długość pieczenia zależy także od naszego piekarnika i rodzaju mięsa ,  trzeba spróbować mięsa czy jest już miękkie i takie nam odpowiada.
 Zajadamy go z kaszą, ziemniakami lub po porostu z chlebem:) Korzystajmy z sezonowych darów jak w tym przypadku z dyni póki jeszcze jest dostępna.
Pozdrawiam
Basia

wtorek, 18 listopada 2014

Puree z dyni - kuchnia sezonowa

Witajcie!

Kuchnia sezonowa jest fantastycznym wyzwaniem i inspiracją do powstania wielu potraw. Aktualnie jest sezon na dynię. Na pewno zauważyliście już kilka przepisów na blogu. Każda z Nas ma swój sposób na dynię, możecie poznać Nasz punkt widzenia odnośnie dyni, a przez nią możecie poznać Nas.

Dziś chciałam się podzielić z wami przepisem na proste puree z dyni. Można je dodawać do wszystkiego, począwszy od ciast, a skończywszy na dyniowej czekoladzie (ponoć jest przepyszna!).

Takiego puree nie przyprawiam, jest ono bazą do późniejszych potraw. Jest bardziej wodniste niż z pieczonej dyni. Czasem wystarczy odrobina puree być nadać potrawie intensywny kolor, jeśli nie chcemy używać go więcej. Warto teraz zaopatrzyć się w dynie, zrobić takie puree i pomrozić porcje na zimę.

By zrobić takie puree wystarczy dynię pokroić, wydrążyć z pestek i obrać.
Następnie pokroić w kostkę, wrzucić do rondelka i zalać 1/3 szklanki wody. Teraz pozostało tylko przykryć garnek i mieszać od czasu do czasu aż dynia się rozpadnie. Nie potrzeba ani blendować ani rozdrabniać widelcem. Dynia idealnie sama się rozpadnie.




Jestem ciekawa Waszych propozycji co do tego wdzięcznego warzywa :) Przysyłajcie fotki do mnie na maila koziol.mariaa@gmail.com

niedziela, 16 listopada 2014

Dyniowy budyń



Choć Halloween już minął, którego niewątpliwym symbolem jest dynia, to samo warzywo jest jeszcze dostępne na ryneczku i warto z tego korzystać. Można ją przerabiać na miliony sposobów. W tym roku testuję jej walory smakowe na słodko i wytrawnie. Dzisiaj podzielę się przepisem na budyń. Dla mnie świetna alternatywa proszkowych gotowców. 


Dyniowy budyń
Potrzebne będą:
  • 1/2 litra mleka
  • 1 szklanka  puree z dyni
  • 2 łyżki cukru brązowego
  • 1 łyżka  z wanilii
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki mąki
  • 1 żółtko
Mleko dzielimy na dwie części. Do szklanki odlewamy odrobinę, ok 1/4, resztę gotujemy. 
W pozostawionym mleku rozpuszczamy mąkę (oba rodzaje), cukier, ekstrakt waniliowy oraz żółtko.
Kiedy gotujące się mleko jest już gorące, dokładamy puree z dyni i dokładnie mieszamy.  Następnie  dolewamy miks mleka z dodatkami i energicznie mieszamy, aż całość zgęstnieje. Gorący budyń przelewamy do kokilek.
Pozdajemy ciepłe lub zimne.

Robiliście kiedyś sami taki budyń? Bardzo jestem ciekawa. Piszcie do nas :) 
Ściskam Wszystkich
Ilona 



środa, 12 listopada 2014

Chleb na guinnessie - Wyzwanie Piekarnia

Wracamy do wyzwań i na dzis przygotowałam ja chleb na piwie ciemnym Guinnessie.
 Jest naprawdę wiele przepisów na chleby na piwie. Jednym z nich jest bardzo prosty przepis na guinnessie. To piwo jest ciemne z lekką goryczką, ale w chlebie smakuje nieziemsko. Chleb jest lekko wilgotny, a skórka idealnie chrupiąca. Moim dodatkiem są płatki owsiane, którymi posypuję dno foremki i skórkę chleba. Nie tylko wyglądają razem pieknie, ale też są zdrowym dodatkiem.
Robiłam go już dwa razy, w dwóch różnych foremkach. Silikonowa była mniejsza, więc chleb wyrósł w górę, szklana była dłuższa także chleb zachował formę prostokąta.
 Zachęcam do wypróbowania przepisu.
U Nas jest częstym gościem na stole.

ZASADY wyzwania są proste:

  • co dwa tygodnie będziemy podawały Wam przepis z serii DOMOWA PIEKARNIA, DOMOWE WĘDLINY i DOMOWA MLECZARNIA;
  • Wspólnie przygotujemy danie według przepisu i podzielimy się spostrzeżeniami;
  • Przygotuj smakołyk według tego przepisu i podziel się z nami swoimi uwagami oraz ZDJĘCIEM
  • Wasze zdjęcia oraz uwagi będziemy publikowały na blogu w poście podsumowującym,
  • Wyzwanie trwa od 12 listopada do 12 grudnia
  • Jeżeli będziecie mieli jakieś problemy, zawsze służymy pomocą;
  • Zdjęcia przesyłajcie na maila koziol.mariaa@gmail.comlub przez Żabkę -add your link - link do posta na Waszym blogu - nie do całego bloga
Przepis na chleb:

400 g mąki pszennej
300 g guinnessa
15 g drożdży
1 łyżeczka soli
1 łyżka cukru

Drożdże należy pokruszyć do miski i zasypać cukrem. Można pomieszać, ale trzeba poczekać aż zaczną pracować i zrobią się płynne. Wtedy dolewamy piwo i dokładnie mieszamy, do tej piwnej mieszanki wrzucamy mąkę i wyrabiamy ciasto. Ja to robię w mikserze, wystarczy chwila by składniki dobrze sie połączyły. Ciasto powinno mieć konsystencje gęstej śmietany. Jeśli nie ma można dodać lekko ciepłe mleko i dalej wymieszać do połączenia się składników.
Silikonową formę wysypujemy płatkami owsianymi i przelewamy ciasto. Z wierchu również posypujemy płatkami.
Szklaną formę natłuszczamy, a następnie postępujemy jak wyżej.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni (można z termoobiegiem) i pieczemy ok. 50 minut. Patyczkiem do szaszłyków sprawdzamy czy ciasto się nie klei - wtedy jest dobre.


poniedziałek, 10 listopada 2014

Makaron z pesto z pieczonej dyni.


Sezon dyni wciąż trwa. Dynia jest tak cudownym warzywem, daje nam wielkie możliwości wykorzystania jej na wszelakie sposoby. Jestem" makaronholiczką " wiec dynię wykorzystałam do pesto które połączyłam za makaronem. Zapach pieczonej dyni z rozmarynem - bezcenny. 



SKŁADNIKI : na pesto 
  • 350 g dyni (tyle było przed pieczeniem)
  • 80 ml pestek słonecznika (można zastąpić orzechami włoskimi lub pestkami z dyni)
  • ok. 125 ml sera parmezan 
  • 70 ml oliwy (jeżeli lubimy pesto rzadsze dolejemy go więcej)
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa do smaku 
  • rozmaryn 3 gałązki 
  • sól morska do posypania dyni przed pieczeniem 
makaron np. tagliatelle ok 100 gram na osobę plus sól do gotowania makaronu 1 łyżeczkę


 SPOSÓB WYKONANIA :
- dynie przekrawamy na kawałki, wyciągamy cały miąższ z dyni wraz z pestkami (nie obieramy ze skórki)
- nagrzewamy piekarnik do 180 stopni
- kawałki dyni smarujemy oliwą, posypujemy solą i na każdy kładziemy po gałązce rozmarynu
- pieczemy ok 20 minut do miękkości

- na suchej patelni prażymy słonecznik (lub inne nasze ulubione ziarno)
- przygotowany ser parmezan mieszamy z ziarnem słonecznika (wystudzone), wystudzoną dynią (po upieczeniu łyżką wybieram sam miąższ a skórka chroni podczas pieczenia przed przypaleniem ) wraz z rozmarynem z którym się piekło, dodajemy oliwy wszystko blendujemy doprawiam solą, świeżo zmielonym pieprzem oraz gałką muszkatołową
- jeżeli lubimy bardziej oleiste pesto dodajmy oliwy wedle naszego uznania, konsystencja  będzie to widoczna podczas miksowania
- gotowe
 Pesto świetnie się komponuję z makaronem. Makaron jeżeli posiadamy świeży gotujemy go ok 3-4 minuty jeżeli posiadamy suchy gotujemy go wedle opisu na opakowaniu, najlepiej ugotować go lekko twardawy wtedy jest najzdrowszy.  Ugotowany makaron mieszamy z naszym pesto dodatkowo posypujemy go parmezanem oraz świeżo zmielonym pieprzem. Tak przygotowany bardzo szybko znika z talerza.
Pesto dyniowe równie pysznie smakuję na kanapce. Korzystajmy z dobrodziejstw sezonowych bo czas tak szybko mija a dynia jest przepyszna a i daje jak wcześniej pisałam wiele możliwości smakowych.
Basia <3

czwartek, 16 października 2014

Ser domowy - wyzwanie

Nadeszła kolejna środa i kolejny tydzień nowego wyzwania, a dzisiejszy odcinek dotyczyć będzie Domowej mleczarni.
Wbrew pozorom uzyskanie domowego serka wcale nie jest takie trudne, wystarczy odrobina chęci i cierpliwości.
Ostatnio zaczęłam eksperymentować z uzyskaniem sera nie tylko z domowego kefirku i ten przepis jest specjalnie dla Was. Wiem, że nie wszyscy posiadają grzybka tybetańskiego. Więc każdy będzie mół sobie taki serek zrobić.
Jeśli nie lubicie czosnku lub oliwek czy kaparów, zastąpcie go innym ulubionym składnikiem.

Na początek jednak pozwolę sobie Wam przypomnieć zasady wyzwania!

ZASADY wyzwania są proste:


  • co tydzień będziemy podawały Wam przepis z serii DOMOWA PIEKARNIA, DOMOWE WĘDLINY i DOMOWA MLECZARNIA;
  • Wspólnie przygotujemy danie według przepisu i podzielimy się spostrzeżeniami;
  • Przygotuj smakołyk według tego przepisu i podziel się z nami swoimi uwagami oraz ZDJĘCIEM
  • Wasze zdjęcia oraz uwagi będziemy publikowały na blogu oraz facebooku;
  • Jeżeli będziecie mieli jakieś problemy, zawsze służymy pomocą;





Domowy ser biały

400 ml kefiru
500 ml mleka 2% z butelki
300 ml jogurtu typu greckiego
kilka oliwek
Kilka kaparów
2 ząbki czosnku
sól
pieprz
bryndza (ewentualnie)
gaza lub ścierka płócienna

Kefir, mleko oraz jogurt wlewamy do garnka i mieszamy rózgą aby wszystkie składniki razem sie połączyły, a jogurt był bez grudek. Całość gotujemy na małym ogniu bez przykrycia. Od czasu do czasu mieszamy drewnianą łyżką i obserwujemy czy powstają grudki sera.
Ser jest gotowy gdy grudki są większe, a serwatka jest lekko przezroczysta koloru żółtego. 
Należy pamiętać aby nie przegotować sera będzie wtedy za suchy i sypki.
Na sitku kładziemy gazę lub płócienną ściereczkę i wlewamy powoli zawartość garnka.  Zostawiamy tak aby nadmiar serwatki usunąć. Można lekko odcisnąć ściskając ścierkę lub pozostawić na noc aby samo odciekło.

Kolejnego dnia ser przekładamy do miski, doprawiamy solą, pieprzem i dodajemy ulubione dodatki: u mnie - pokrojone oliwki, kapary, przeciśnięty czosnek oraz bryndzę. Ser można uformować w gomułkę lub inną formę, pamiętając wcześniej aby formę wyłożyć folia spożywczą. 
Po kilku godzinach ser jest gotowy.
Można robić różne wersje takiego serka.
Jeśli chcemy aby się rozsmarowywał należy wcześniej go zdjąć z ognia, gdy już zaczynają się pojawiać małe grudki.
Ser w formie powinien minimum parę godzin leżeć aby "złapać" kształt, u mnie była to doba.




Cały czas możecie dodawać swoje wędliny do poprzedniego wyzwania!






środa, 8 października 2014

Wyzwanie- chleb z melasą. Podsumowanie.

Pierwsze wyzwanie za Nami, chleb upieczony. Ja mam jeszcze bochenek :) Oprócz nas trzech w wyzwaniu wzięła jeszcze udział Monika B.
 Ilona pisze o Nim tak "Ten chlebek jest rewelacyjny. Dzięki melasie i marokańskiemu kuminowi jest niesamowicie wyraźny. Pół bochenka zniknęło tylko z masełkiem, a kolejna część z miodkiem. Zakochana. Jeżeli człowiek jada takie pieczywko, nie dziwne, że dalej chce się uczyć. Człowiek to ja:)"

Basia "Piekłam go 30 minut a zapach unoszący się po domu ciepłego chleba - BEZCENNY! po wyjęciu z pieca nie czekałam ani minuty dłużej, aby ugryźć pierwszy kęs, moje podniebienie szczęśliwe moje obawy kuminu bezpodstawne ! Chleb jest przepyszny a najlepszą recenzją jest , że moje małe córki wcinały go aż im się uszka trzęsły nic ując nic dodać "

oraz moje spostrzeżenia "Moje ciasto było konsystencji gęstej śmietany, drożdże szybko pracowały, więc nie czekałam godziny. Po 15 minutach przełożyłam je do keksówek, jeszcze trochę urosło. W sumie wyszły mi 3 bochenki. Bardzo smaczne! Skórka chrupiąca, taką lubię :)"
Do wyzwania dołączyła Monika B., a jej spostrzeżenia były takie: "Zamiast melasy dodałam miodu gryczanego,smak całkiem przyzwoity, jak na mój gust za dużo mąki żytniej-nie przepadam, dodatek kuminu daje świetny posmak". Monika przesłała swoje zdjęcie :)

wtorek, 7 października 2014

Polędwica dojrzewająca - wyzwanie

Kolejne nasze wyzwanie tym razem z działu "Domowe wędliny" W dobie gdzie wszystko jest dostępne nie cieszą nas tak rzeczy jak sprzed laty. Wyczekiwanie na szynkę aż dojrzeję. Pamiętam jako dziecko zaglądałam do komórki :) czy kiełbaska już doszła czy można coś skubnąć. Dziś pokażę wam w jaki prosty sposób bez domowej wędzarni można zrobić pyszną domową szynkę dojrzewającą.
Pozwoliłam sobie ponownie przypomnieć zasady 
ZASADY wyzwania są proste:

  • co tydzień będziemy podawały Wam przepis z serii DOMOWA PIEKARNIA, DOMOWE WĘDLINY i DOMOWA MLECZARNIA;
  • Wspólnie przygotujemy danie według przepisu i podzielimy się spostrzeżeniami;
  • Przygotuj smakołyk według tego przepisu i podziel się z nami swoimi uwagami oraz ZDJĘCIEM
  • Wasze zdjęcia oraz uwagi będziemy publikowały na blogu oraz facebooku;
  • Jeżeli będziecie mieli jakieś problemy, zawsze służymy pomocą;


SKŁADNIKI:
  • schab ( najlepiej środkowy użyłam dwa razy po 400g )
  • cukier 
  • sól
  • papryka słodka, ostra
  • czosnek granulowany 
  • pieprz świeżo zmielony 
SPOSÓB WYKONANIA:
- schab myjemy i osuszamy jeżeli nie lubimy tłuszczyku wycinamy  go
- schab obsypujemy cały cukrem z każdej strony i wkładamy do pojemnika na 24h do lodówki w tym czasie schab puszcza soki z krwią 
- po tym czasie wyciągamy schab myjemy pod wodą i ponownie osuszamy po czym obsypujemy go solą z każdej strony i ponownie wkładamy do lodówki na 24h
- po tym czasie wyciągamy go z lodówki myjemy suszymy i posypujemy swoimi ulubionymi ziołami ja zrobiłam dwa kawałki jeden z pieprzem i papryka ostrą a drugi z papryka i czosnkiem. 
- gdy obsypaliśmy nasz schab przyprawami wkładamy do do siatki do mięsa jeżeli takiej nie posiadamy równie dobrze możemy go włożyć do nowej podkolanówki 
- wieszamy go w ciepłym i przewiewnym na 4 dni po tym czasie możemy już konsumować naszą pyszna domową wędlinę bez konserwantów no i o wiele taniej niż w sklepie :)
- przechowujemy w lodówce
Czekamy na Wasze zdjęcia, pytania, spostrzeżenia koziol.mariaa@gmail.com lub dodawanie linków do blogów za pomocą żabki. Na dole posta klikacie "add your link".
Basia :) 


środa, 1 października 2014

Powitanie!

Witajcie miło!

To nie będzie kolejny tylko kulinarny blog, nie będzie nudnych i oklepanych potraw.
Będziemy Was inspirować i zachęcać do działania w kuchni, tak byście błyszczeli na rodzinnych przyjęciach czy spotkaniach z przyjaciółmi.

Nasz blog to inicjatywa do gotowania, by każdy mógł nauczyć się czegoś nowego. By bez przeszkód, za to z podpowiedziami móc gotować i piec. Chcemy zarazić Was Nasza pasją, chcemy Wam podpowiedzieć jak można szybko zrobić coś dobrego lub też przygotować specjalne smakołyki, bez użycia zbędnych konserwantów. Chcemy Wam pokazać, że istnieje coś lepszego niż fast foody!
Mam nadzieję, że zostaniecie z Nami na dłużej i będziecie brali udział w naszych wyzwaniach.

Nasza kulinarna drużyna to trzy zafascynowane kuchnią dziewczyny. Każda z Nas ma za sobą kulinarne doświadczenie. Z biegiem bloga na pewno poznacie Nas bliżej, a tym czasem zajrzyjcie na Nasze indywidualne blogi: